Travelerstateofmind
  • Home
  • Our Story
  • Blog
  • Videos
  • PRESS
  • Travel Memories
    • Aruba
    • Austria
    • The Bahamas
    • Canada
    • Costa Rica
    • Ecuador
    • England
    • France
    • Germany
    • Ireland
    • Italy
    • Jamaica
    • Norway
    • Poland
    • Portugal
    • Spain
    • Sweden
    • United States >
      • California
      • NYC
      • Florida
      • Washington DC
  • Contact
  • Start
  • O Nas
  • Nasz Blog
  • Videos
  • Wspomnienia z Podróży
    • Anglia
    • Arubaa
    • Austriaa
    • Ekwador
    • Francja
    • Hiszpania
    • Irlandia
    • Jamajka
    • Kanada
    • Kostaryka
    • Niemcy
    • Norwegia
    • Polska
    • Portugalia
    • Stany Zjednoczone >
      • Kalifornia
      • Nowy Jork
      • Floryda
      • Waszyngton
    • Szwecja
    • Włochy
    • Wyspy Bahama
  • MEDIA
  • Kontakt
 

Podróże - najpierw odbierają nam mowę, a potem czynią z nas opowiadacza...

Korsyka - Dzika, Kręta, Czarująca!

8/3/2017

0 Comments

 
Ktoś kiedyś powiedział,że życie jest podróżą, a nie celem - ale ja myśle,że oba stwierdzenia są prawdziwe. Zabukowaliśmy dwa tygodnie na Korsyce ale aby tam się dostać, przebyliśmy baaaaardzo długą i męczącą podróż. Opuściliśmy nasz kochany domek w Alpach i udaliśmy się do Savony (Włochy), przekraczając Alpy ze strony francuskie i włoskiej, płacąc $50 za przekroczenie granicy. Nasz prom na Korsykę odpływał o 22, dojazd do portu był około 6 godzin, więc postanowiliśmy zatrzymać się na mała przerwę w Turynie. Znależliśmy centrum handlowe, gdzie Leoś i Mila mogli trochę pobiegać i się wyszaleć (uwierzcie mi, te dzieci to małe fajerwerki, które mogą eksplodować w każdej chwili). Po tej przerwie czekała nas jeszcze 2.5 godzina jazdy. Nasz bak był prawie pusty, była godzina 19:30, a stacje benzynowe w tym regionie zamykają o 19:00…Jak mogliśmy o tym wiedzieć?! Po długich poszukiwaniach znależliśmy stację samoobsługową, ale instrukcje w języku włoskim nie były takie łatwe…jak nie urok to sraczka. Jakaś przemiła pani (dobra samarytanka) pomogła nam w zatankowaniu i byliśmy uratowani. Znależliśmy port bez żadnego problemu i ustawiliśmy się w kolejce aby być załadowanym na prom.

Ani Rick, ani ja nigdy nie byliśmy na tak zwanym “cruise ship” i trochę się obawiałam bycia na promie przez 10 godzin. Uwielbiam morze i ocean, ale według mnie, jest coś przerażającego w byciu na promie z dala od lądu prze tyle godzin. No więc zaparkowaliśmy nasze auto pod pokładem i dostaliśmy klucze do naszej kabiny - bardzo małej i skromnej - dwa łóżka piętrowe i malutka lażienka. Ogólnie mówiąc, nie było aż tak zle, zwłaszcza, że nasz dopływ na wyspę był wyznaczony na 7 rano. Leo i Mila tryskali z podniecenia i siedzili przy oknie aż do samego odpływu. Zaraz po 22 cała czwórką zasnęliśmy i naszą pobudką był głos kapitana dochodzący z głośników i informujący, że dopłynęliśmy do portu w Bastia, Korsyka. Bastia znajduję się na północno wschodniej części wyspy a nasza kwatera była w miejscowości Olmeto, w południowo zachodniej części, całkowicie po drugiej stronie (jakieś 4 godziny jazdy autem). W swojej głowie słyszałam tylko “czy już tam jesteśmy?”. Zapakowaliśmy się do naszego samochodu i ruszyliśmy w drogę. 
Picture
Prom na Korsykę
Picture
Gotowi do odpływu
Podobno trasa do naszej wioseczki była przepiękna, wiodąca poprzez góry i doliny dzikiej wyspy. Nie pamiętam niczego, bo jak tylko zapięłam pasy, to od razu zasnęłam. Obudził mnie, po jakiś 3 godzinach, kaszel dziecka dochodzący z tylnego siedzenia. Spojrzałam na tył i zobaczyłam Milę wymiotująca na wszystkie strony. Serio, tylko 20 km przed Olmeto!!! To było małe dejavu - kiedy byłam w ciąży z Milą, pojechaliśmy na dwa tygodnie do Kalifornii. Jechaliśmy samym wybrzeżem tuż nad Pacyfikiem, podziwiając przepiękne widoki, aż nagle Leo zaczął wymiotować, 3 czy 4 razy. Więc gdy zobaczyłam Milę dającą swój pokaz, w ogóle mnie to nie przeraziło. Znaliśmy to już z własnego doświadczenia…zjechaliśmy na pobocze, przebraliśmy Milcię, wyczyściliśmy samochód i siedzonko i jechaliśmy dalej. Na szczęście w naszym nowym mieszkaniu była pralka!
Picture
przystanek 20 min przed Olmeto...
Picture
Widoki podczas jazdy do Olmeto
Kontynuowaliśmy naszą podróż jako cztery zmęczone osoby, jedno krzyczące dziecko, śmierdzący samochód i nic więcej nie trzeba dodać. W tym momencie zaczęłam rozmyślać - dlaczego my to robimy?! Byłam wykończona, zła, głodna, wnerwiona i chyba każda inna negatywna emocja była widoczna na mojej twarzy. Ale jak tylko weszliśmy do naszego nowego mieszkania i otworzyłam balkon i zobaczyłam to …. od razu zrobiło mi się lepiej. Powiem jedno, nie mogłam się doczekać aby następnego dnia obudzić się, zrobić sobie kawę, usiąść na balkonie i patrzeć na przepiękne turkusowe fale rozbijające się o skały. To wszystko wymazało z mojej pamięci ostatnie 24 godziny…
Picture
Widok z naszego balkonu w Olmeto
W Europie są właśnie wakacje i co się z tym wiąże, to szczyt sezonu turystycznego. Jednakże Rick wybrał Plażę w Olmeto ponieważ jest trochę ukryta, ma piękne widoki, i można tutaj znależć najpiękniejsze plaże pod słońcem. Mając plażę tuż pod oknem, wiedzieliśmy, że to będzie idealne 5 dni pełne relaksu. Pogoda była idealna, codziennie słonecznie i 28 stopni. Zachodnia cześć Korsyki jest znana ze swoich gór i skalistych plaży, które od razy przypadły do gustu Leosiowi. Od razy zaczął się wspinać na każdą skałę i skakać z nich do morza. Ta idealna lokalizacja pozwoliła nam na mały odpoczynek od jazdy samochodem, co bardzo cieszyło Ricka. Przebywaliśmy albo na naszej lokalnej plaży, albo na jednej z najbardziej znanych miejsc w tym regionie wyspy - na plaży Cupabia (6 kilometrów w stronę północno-wschodnią).
Picture
Przepiekna woda na plaży w Olmeto
Picture
Oglądamy delfiny skaczące w morzu, na plaży w Olmeto
Picture
Naśladując delfiny...
Picture
Leoś w swoim żywiole!
Cupabia to raj dla prawdziwych plażowiczów. Jest ulokowana pomiędzy górami i morzem i niczym więcej, żadnych budynków, domów, po prostu czysta dzikość. Dosłownie, jedziesz samochodem w dół góry, parkujesz na poboczu, idziesz jakieś 200 metrów poprzez wydmy piaskowe i dochodzisz do raju. Jakby krajobraz otaczających gór był niewystarczający, to przezroczyto-turkusowa woda i przepiękni ludzie czynią to miejsce idealnym. Razem z Rickiem nie pamiętamy aby jakakolwiek plaża na której byliśmy była lepsza od Cupabia. Leoś znalazł skały do wspinania, Mila biegała wzdłuż brzegu, a ja i Rick odpoczywaliśmy słuchając odgłosów fal i podziwiając nieziemskie widoki. Zauważyliśmy wielki jacht pływającego po morzu, który nazywał się “Here Comes the Sun”. Przy pomocy Google dowiedzieliśmy się, że ta mała wodna zabawka kosztuje $1.3 za tydzień! Gdzie my jesteśmy, ja się pytam, no gdzie?!
Picture
Plaża Cupabia
Picture
Bo na plaży lepiej się marzy o byciu modelką :)
Picture
To my, Hermany!
Picture
Jacht - Here Comes The Sun!
Widoki z naszego balkonu są dosłownie jak zdjęcia z jakiegoś magazynu. Kładziemy dzieci spać, otwieramy butelkę wina i zachwycamy się zachodem słońca nad górami i morzem. Ja już czuję się, jakbym była obywatelką tej wyspy. Korsyka to idealny przystanek i mała przerwa od bardzo intensywnych 4 tygodni spędzonych we Francji. Na zakończenie dnia, otwieramy drzwi balkonowe i zasypiamy przy szumie morza.

Nasz ostatni dzień w tym regionie Kostaryki spędziliśmy na plaży Roccapina. Nazywana również “Plażą Lwa”, ponieważ otaczające ją góry przypominają wygląd lwa, była kolejnym rajem na ziemi, jakieś 45 minut jazdy od naszej wioski Olmeto. Jadąc krętymi drogami modliłam się, aby żadne z dzieci nie zaczęło wymiotować i moje modlitwy zostały wysłuchane. Dojechaliśmy do plaży bez żadnych epizodów i nie skarżyłam się z tego powodu. Ta plaża była bardzo ukryta i od razu można było powiedzieć, że jest to miejsce dla lokalnych. Nie było żadnych znaków prowadzących do tej plaży i aby tam dojechać, trzeba przez jakieś dwa kilometry poruszać się całkowicie piasczystą drogą, która wygląda jakby prowadziła do nikąd. Jedynym znakiem rozpoznawczym była ta skała w przypominająca lwa, i ona właśnie zaprowadziła nas do celu.

Ta plaża to kolejny ukryty skarb, z turkusową wodą i pudrowym piaskiem. Jak tylko tam dojechaliśmy, zostaliśmy ostrzeżeni przed meduzami pływającymi w morzu. Było około 10-15 nurków, którzy pływali dookoła i łapali te meduzy w siatki. Na początku, trochę się tym zaniepokoiliśmy, bo nie przyjechaliśmy tam po to, aby siedzieć na piasku. Baliśmy się zabrać dzieci do wody, ale po jakimś czasie, kiedy zrobiło się naprawdę gorąco, poszliśmy się zanurzyć. Woda była tak nieskazitelnie czysta, że łatwo było zobaczyć wszystko co w niej pływało. Widzieliśmy kilka meduz unoszących się na wodzie ale na szczęście, nie udało się im do nas dotrzeć. Nasze dzieci biegały po plaży, budowały zamki z piasku, ganiały się dookoła i chlapały w morzu. Po wielu godzinach spędzonych na słońcu postanowiliśmy powrócić do naszej małej oazy w Olmeto.

Picture
Plaża Roccapina
Picture
Zabawy w wodzie :)
Picture
jest super!
Picture
Selfie!
Nasz pierwszy tydzień na Korsyce przypomniał nam trochę o życiu na Florydzie, pomijając temat pracy :) Pokochaliśmy tutejsze przepiękne plaże i turkusową wodę. Co jest w tym szumie morze, co stawia cię w idealnym stanie psychicznym. Życie na Korsyce było bardzo proste - plaża, plaża i ponownie plaża. Dodaj do tego dobre jedzonko i winko i masz całkiem niezła egzystencję…
0 Comments



Leave a Reply.

    Picture

    O Nas
    Cześć! Jesteśmy czteroosobową rodziną Herman, która podróżuje dookoła świata. Ty również dołącz do naszej przygody. Zapraszamy i witamy na pokładzie!

    Archiwum

    July 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017

    Kategorie

    All

    RSS Feed

Proudly powered by Weebly
  • Home
  • Our Story
  • Blog
  • Videos
  • PRESS
  • Travel Memories
    • Aruba
    • Austria
    • The Bahamas
    • Canada
    • Costa Rica
    • Ecuador
    • England
    • France
    • Germany
    • Ireland
    • Italy
    • Jamaica
    • Norway
    • Poland
    • Portugal
    • Spain
    • Sweden
    • United States >
      • California
      • NYC
      • Florida
      • Washington DC
  • Contact
  • Start
  • O Nas
  • Nasz Blog
  • Videos
  • Wspomnienia z Podróży
    • Anglia
    • Arubaa
    • Austriaa
    • Ekwador
    • Francja
    • Hiszpania
    • Irlandia
    • Jamajka
    • Kanada
    • Kostaryka
    • Niemcy
    • Norwegia
    • Polska
    • Portugalia
    • Stany Zjednoczone >
      • Kalifornia
      • Nowy Jork
      • Floryda
      • Waszyngton
    • Szwecja
    • Włochy
    • Wyspy Bahama
  • MEDIA
  • Kontakt